Globalizacja gospodarki i coraz szybsze otwarcie się rynku polskiego, powoduje, że nasze przedsiębiorstwa zaczynają konkurować z firmami z krajów, gdzie koszty pracy są znacznie niższe, a dostęp do nowoczesnych technologii jest porównywalny - powiedziała wojewoda podkarpacki Ewa Draus, na spotkaniu w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu, z udziałem parlamentarzystów PiS i członków polskiego rządu.

Zdaniem pani wojewody, w tej sytuacji inwestowanie w nowe technologie wydaje się oczywiste. Niestety, innowacyjność kosztuje. Wymaga bowiem dużych nakładów na badania i rozwój, a następnie szybkie wdrożenie nowej technologii. Ewa Draus podkreśliła, że Podkarpacie jest regionem wciąż mało atrakcyjnym dla inwestorów zewnętrznych, głównie ze względu na słabo rozwiniętą infrastrukturę komunikacyjną. Szansy na przyśpieszony rozwój należałoby więc poszukiwać wewnątrz regionu, wykorzystując wszystkie jego atuty. Jednym z takich sektorów może być właśnie lotnictwo.

Według pani wojewody, obecna polityka wspierania rozwoju branży lotniczej w województwie podkarpackim powinna służyć poprawie komunikowania między przedsiębiorcami, uczelniami oraz środowiskiem lokalnego biznesu, jak również efektywnie przyciągać obcy kapitał promujący region na konkurencyjnych rynkach zagranicznych. Mówiąc o podkarpackich strefach ekonomicznych, wojewoda Ewa Draus podkreśliła, że doprowadziły one do stopniowego ograniczenia skutków strukturalnego bezrobocia, które zrodziło się w wyniku upadku całych gałęzi przemysłu. Jej zdaniem, to właśnie dzięki strefom wzrasta zatrudnienie w firmach budowlanych, rozwijają się usługi transportowe, finansowe, powstają nowe miejsca pracy w firmach kooperujących, a 100 nowych miejsc pracy utworzonych w strefie generuje, w zależności od branży, od 50 do 100 nowych miejsc pracy w jej otoczeniu.


Maciej Miżejewski
doradca Wojewody Podkarpackiego