Badania miejskiego miodu uzyskanego w ramach realizacji nowatorskiego projektu „Pszczoła w mieście” wykazały, że mielecki miód może śmiało konkurować z miodami z najczystszych regonów Polski.
Mielec jest pierwszym miastem na Podkarpaciu, które ma swoją własną pasiekę na dachach budynków użyteczności publicznej. Hodowla pszczół w centrum miasta to pomysł i projekt Stowarzyszenia Apicultura realizowany od kilku miesięcy wspólnie z mieleckim magistratem.
Po pierwszych tygodniach funkcjonowania pasiek zainstalowanych na budynkach Samorządowego Centrum Kultury przy Alei Niepodległości i Urzędu Miejskiego przy ulicy Żeromskiego przyszedł czas na pierwsze miejskie miodobranie, które odbyło się 28 lipca
w SCK.
– Cieszę się, że wspólnie ze stowarzyszeniem możemy się podjąć inicjatywy, która zmierza do tego, aby pszczoły powróciły na nasz teren, żeby mogły stanowić uzupełnienie tego ekosystemu, który stanowimy jako mieszkańcy Mielca – mówił podczas miodobrania Jan Myśliwiec, zastępca prezydenta miasta, zapraszając do degustacji świeżo pozyskanego miodu. Przybyli mielczanie zachwycali się jego niepowtarzalną kompozycją smakową oraz bursztynowym kolorem. Okazuje się, że wysoka jakość mieleckiego miodu to nie przypadek.
Miodowe próbki zostały przebadane w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach pod kątem m.in. zanieczyszczeń metalami ciężkimi (ołów, kadm, rtęć, arsen). Wyniki badań pokazują, że zawarta w miodzie z miejskiej pasieki ilość substancji toksycznych jest znikoma. Potwierdziła to prof. dr hab. Krystyna Czekońska z Akademii Rolniczej w Krakowie, z którą Stowarzyszenie „Apicultura” nawiązało współpracę:
– Zawartość metali ciężkich w badanym miodzie jest znacznie poniżej normy dopuszczającej miód do spożycia przez człowieka.
Wykazany wskaźnik zawartości ołowiu (Pb<0,009) oznacza, że aby zbliżyć się do granicy dopuszczalnych norm stężenia ołowiu w jednym kilogramie miodu, człowiek musiałby zjeść ok. 30 kg takiego miodu w ciągu jednej doby. Najwyższe dopuszczalne stężenia metali ciężkich w miodzie w krajach Unii Europejskiej wynoszą: Pb <0,259, As<0.18, Cd<0.02, Hg<0.011 mg/kg.
Miód, bez względu na to czy miejski, wiejski czy leśny uważany jest za jeden z najzdrowszych, a jednocześnie najczystszych produktów spożywczych. Jest to zasługa pszczół, które potrafią radzić sobie w różnych środowiskach, nie tylko tych sielskich i czystych ekologicznie, ale też tych bardziej zanieczyszczonych działalnością człowieka.
Pracującą rodzinę pszczelą można uznać za naturalny i wyjątkowy system filtrujący, którego finalnym efektem jest czysty i nieskażony miód. Do niedawna taki produkt kojarzony był tylko i wyłącznie z terenami wiejskimi. Niestety intensywna chemizacja rolnictwa i monokulturowe uprawy nie sprzyjają pszczołom. Przykład mieleckiej pasieki pokazuje, że wysokiej jakości miód można zebrać także w centrum naszego miasta.
– Stowarzyszenie, będzie kontynuować program badawczy nad kondycją pszczół w Mielcu. Przed nami oraz naszymi pszczołami kolejny bardzo ważny test – tzw. zimowla czyli zimowanie pszczół na dachach. Z naszych dotychczasowych obserwacji wynika, że pszczoły potrafią żyć w symbiozie z człowiekiem w dużych aglomeracjach miejskich – powiedział prezes Stowarzyszenia „Apicultura” Łukasz Michałowski.
